Termin występuje również w odniesieniu do archiwów i może tam znaczyć usunięcie, jeśli chodzi o odchudzenie akt ze zbędnych notatek bez zawracania sobie głowy procedurami, albo brakowanie, jeśli opierać się na procedurach i przepisach. Chciałem to dać jako odpowiedź, ale w kontekście pytania nie pasuje, więc podaję koleżankom i kolegom do ewentualnego zastanowienia się. Brakowanie to o ile wiem proces przeprowadzany zgodnie z określoną procedurą, przynajmniej w polskich archiwach urzędów administracji po brakowaniu powinien zostać jakiś protokół. Jeśli chodzi o dokumenty mające określony numer sprawy, to powinny zostać wpisane do protokołu, a jeśli nie, to po prostu podaje się metry bieżące i wiezie na makulaturę (chyba, że mogą zawierać dane osobowe, tajemnicę handlową, itp. - wtedy stacją pośrednią jest niszczarka).
http://www.documind.pl/brakowanie-dokumentacji-niearchiwalne...http://www.archiwistyka.pl/artykuly/uslugi_archiwistyczne/wy...