§ 14, Subsection 2

12:15 Jun 22, 2011 

Mnie też w sumie szkoda, ale pozwolę sobie na 3 grosze:

- Słyszałem, ze jak kobieta mówi 'nie", to ma na myśli "tak". Myślałem, że to dowcip. Do niedawna.

- W minutę po mojej poprzedniej wypowiedzi "strzelasz focha', i wybierasz odpowiedź konkurencyjną - nie mam wątpliwości, że zrobiłaś to złośliwie. Mnie to ani ziębi, ani grzeje.

Faktycznie, wiedzę widzę u Koleżanki zatrważająco skromną, za to samouwielbienie sięga gwiazd.

Pozdrawiam, życzę wielu miłych chwil na proz.com.

11:45 Jun 22, 2011 

"Duża wiedza czyni skromnym, mała zarozumiałym." Caldwell Erskine

11:37 Jun 22, 2011 

Szkoda słów !!!

11:16 Jun 22, 2011 

Twoja uwaga - nihil ad rem, sorry. Nie można pisać RÓWNOCZEŚNIE "nie moja działka", ale że jednak specjalizacja; to contradicto in adiecto. To raz. Dwa, jeśli nawet faktycznie uważasz, że to "Twoja działka", to brak znajomości tak podstawowego symbolu jak paragraf dyskwalifikuje Cię kompletnie jako tłumacza tekstów prawniczych i/lub prawnych. Ja się zastanawiam, jak w ogóle można "się uchować" nie znając tego symbolu. To tak, jakby nie znać symbolu dolara. Więc wybacz, ale wierzę, że to jednak "nie Twoja działka".

11:07 Jun 22, 2011 

"Teraz przetłumacz. gdzie napisałaś, że "wręcz przeciwnie". "
Czy obecność słowa samochód w tekście jest równoznacza z tym, że tekst jest instrukcją obsługi auta?

13:43 Jun 19, 2011 

Napisałaś: "Prawo i ustawy to nie moja działka, stąd prośba o pomoc". Teraz przetłumacz. gdzie napisałaś, że "wręcz przeciwnie". I prosiłbym bez krzyków i wykrzykników w stosunku do Twoich starszych kolegów, chyba, że chcesz programowo okazywać brak szacunku. Wtedy nie wróżę Ci na tym portalu wielkiej kariery.

13:27 Jun 19, 2011 

"Na przyszłość rada: Jeśli coś nie jest "z Twojej działki", to po prostu nie bierz."

A teraz moja rada: czytaj uważnie!!!!!
Nigdzie nie napisałam, ze tekst, który tłumaczę to nie moja działka, wręcz przeciwnie.

13:08 Jun 19, 2011 

Ale "podustępu" nie ma w polskim :-/